Betty Who – Betty [Recenzja]

Album pełen emocji i zabawy opowiada o nowej, niezależnej, zakochanej Betty.

15ego lutego mieliśmy przyjemność usłyszeć nowy album Betty Who zatytułowany „Betty”. Od tamtej chwili nie zdarzyło nam się słuchać niczego innego. Jest to album dance-popowy wyraźnie zainspirowany latami 90-tymi i początkami lat 00., a za tym artystami takimi jak Britney Spears i Justin Timberlake, ale artystka nie zapomina o umieszczeniu czegoś spokojnego dla takich smutasów jak my. 😂

Betty Who pochodzi z Australii lecz mieszka w Los Angeles i to Stany Zjednoczone są jej prowadzącym rynkiem, a szczególnie amerykańskie środowisko LGBTQ+. Artystka nieustannie występuje na wydarzeniach Pride, marszach równości, a jej kariera ruszyła drastycznie po tym jak świat zobaczył filmik z zaręczyn pary mężczyzn, gdzie jeden z nich oświadczył się poprzez flashmob z użyciem „Somebody Loves You”. Jest to piosenka z debiutu Betty „Take Me When You Go„, który głownie promowany został w Ameryce. Drugim albumem wydanym przez RCA był „The Valley”. Z tym krążkiem mieliśmy okazję zobaczyć Who także w Europie, co było niezapomnianym przeżyciem.

Tym razem Who wydała album niezależny. Jej umowa z wytwórnią, która nie wspierała jej w byciu sobą, skończyła się, i Who stworzyła zbiór piosenek do tańca.

Co autor miał na myśli
Old Me:

Betty uzała, że jest to świetny opener, który zapowie nowy rozdział w jej życiu. Mówi:

Chciałam napisać coś silnego, żeby reprezentowało to uczucie, które towarzyszy Ci kiedy wychodzisz ze złego związku lub doświadczenia i jesteś z siebie tak bardzo dumna i nareszcie czujesz, że może będziesz okay.

Do With It:

Ten utwór zajął najwięcej czasu. Był napisany jako pierwszy, ale skończony jako ostatni. Opowiada o nieśmiałości towarzyszącej nam kiedy to się zauroczymy. Artystka zachęca osobę, do której śpiewa do podjęcia działań. I przede wszystkim jest w nim zmiana tonacji, która bardzo cieszy Betty, mówi, że czuje się przez to jak Celine Dion lub Jojo.

Just Thought You Should Know:

Piosenka opowiada o uczuciu kiedy to jesteś drugim wyborem kogoś kto zawsze był twoim pierwszym. Czasami związki nie pozwalają nam na wyrażanie uczuć takimi jakie je widzimy, ponieważ druga strona nie czuje się tak samo jak my. Jest to piosenka, z której Betty jest najbardziej dumna.

I Remember:

Do opisania tego singla użyjemy słów autorki, ponieważ nie da się ich zastąpić w żaden sposób

’I Remember’ jest moją odą do prawdziwej miłości. Prawdziwej miłości. Nieidealnej miłości. Pisałam dużo o byciu zranioną, ocenianą czy niezrozumianą – ale jestem szczęściarą i znalazłam partnera, który kocha mnie na dobre i złe. I ja kocham go na dobre i złe. Bez chwil zawahania co do trwałości związku przez głupią kłótnię… Pewność, że przez to przejdziecie, bo jesteście razem.

Marry Me:

Utwór został napisany w Norwegii w kolaboracji z Evan’em Bogartem. Bogart był zaręczony i planował ślub, a Who i jej teraźniejszy narzeczony rozwiali dużo o tym temacie. Jest to hymn ślubny, przepełniony pozytywną energią. A tak jak wspomnieliśmy wcześniej, Betty jest tą artystką od muzyki ślubnej 😀 Jej muzyka używana jest do zaręczyn, pierwszych tańców czy przejścia do ołtarza.

Language:

Jest po prostu seksowną piosenką o fizyczności, co może zaskakiwać przez jej tytuł. Opowiada o dobrze nam znanym poczuciu, że wolelibyśmy żeby ktoś zamilkł i ruszył do akcji. Utwór jest zuchwały, seksowny i rozrywkowy.

Taste:

Ma bardzo minimalistyczną produkcję, która jest podkreślona przez seksowny głos Who, co od razu ciągnie na parkiet (lub do łóżka). A skąd inspiracja do tak seksownej piosenki? Wszystko dzięki słonych oblanych czekoladą norweskich słodyczą.

All This Woman:

Słowami autorki jest to najseksowniejszy utwór, który kiedykolwiek napisała. Utwór jest body-positive hymnem dla kobiet które wiedzą czego chcą i są zdeterminowane żeby to dostać. W warstwie muzycznej czujemy ogromną inspirację idolem Who, Justin’em Timberlake’iem, a nawet słyszymy, krótki sample „Cry Me a River”. Czyni to tą piosenkę jeszcze bardziej rozpoznawalną, ponieważ mózg ludzki łatwiej zapamiętuje coś co przypomina znane nam wcześniej melodie.

Between You And Me:

Znacie to uczucie napięcia między przyjaciółmi, które może tylko rosnąć i nawiedza każdą ciszę lub powracający uśmiech, który potrafi was pochłonąć? Ten kawałek jest wszystkim, co chcielibyśmy powiedzieć do tej drugiej osoby w tej sytuacji.

Ignore Me:

Betty mówi, że chciała by był to utwór pasujący do każdego związku, który obrał inny kurs niż byśmy sobie tego życzyli. Napisała to z Leland’em zaraz po odejściu z wytwórni. Pomogła ona uporać się z utratą, ale dała też siłę i to artystka pragnie dawać fanom.

Whisper:

Utwór o uwodzeniu. Super zwiewny i bardzo pozytywny. Produkcja zmieniała się setki razy i chyba wszyscy jesteśmy zadowoleni z takiego wyniku. Dzięki Pretty Sister.

The One:

Ulubiona piosenka artystki! A dlaczego? Bo miało to być dziecko Britney i Justina, którego nigdy nie mieli i oh my 90s wyszło jak ulał. Od pierwszej sekundy słyszymy Britney-pop, „Oops! I Did It Again” 2.0. Dochodzą do tego delikatne/niby falsetowe harmonie spotykane u Timberlake’a. A słuchacz nie jest w stanie usiedzieć przy takim kawałku.

Stop Thinking About You:

Wyobrażaliście sobie kiedyś, że tracicie miłość swojego życia? Betty tak. O tym jest ta piosenka. Smutna, ale bardzo ważna. Fani już wrzucili projekty tatuaży z tekstem tego utworu i nie można się im dziwić. W każdym dźwięku czuć emocje i z każdą sekundą co raz bardziej chcemy uściskać Betty.

Serdecznie polecamy Betty i mamy nadzieję, że będziecie się bawić przy tym krążku. Aktualnie Who wyrusza na trasę po Ameryce, ale może jest szansa na Europejskie koncerty, nigdy nie wiadomo. Jeśli byście chcieli potańczyć razem z Betty to streamujcie i kupujcie album.