Muzyczna Polska – wizyta w Krakowie [Urząd Miasta Krakowa, Wydział Promocji i Turystyki]

Okładka żółta

Kraków – jednym kojarzy się ze smokiem a drugim ze smogiem. Nam natomiast kojarzy się z miastem kultury, architektury, sztuki oraz drugim domem wielkich artystów. Właśnie dlatego to miasto postanowiliśmy odwiedzić jako pierwsze podczas akcji „Muzyczna Polska„. Wizyta trwała zbyt krótko żeby zobaczyć wszytko co proponuje ta urokliwa aglomeracja ale prywatnie jestem zadowolony z informacji oraz zdjęć, które udało nam się w tym czasie zdobyć.

Podziemny szlak turystyczny

Myślicie że historia jest nudna i nie da jej się nauczyć, że nie można jej połączyć ze światem współczesnym? Nic bardziej mylnego. Najlepszy dowodem że historię także można zmodernizować są Podziemia Krakowskiego Rynku. Hologramy na parze wodnej, wirtualne mapy i książki, kapsuły czasu z ciekawymi filmami, piękne eksponaty w gablotach, rekonstrukcje na wyciągnięcie ręki oraz efekty dźwiękowe pomagające w lepszym zrozumieniu dawnych dziejów to tylko niektóre atrakcje, które można tam znaleźć. Miejsce polecam szczególnie młodzieży oraz osobom, które lubią połączenie technologii i historii. Gwarantuje że nikt z Was nie będzie się tam nudził!

Piosenką a raczej teledyskiem który w 100% oddaje nowoczesny charakter muzeum jest „You’re On ft. Kyan„.

Wyjdźmy na powierzchnię

Z podziemnego muzeum wyszliśmy na płytę główną rynku. Pierwszym budynkiem jaki ukazał się naszym oczom był piękny Kościół Mariacki. Pani przewodniczka pokazująca nam ciekawe zakątki Kraków (serdecznie pozdrawiamy z tego miejsca) spoglądając na zegarek od razu zaproponowała nam dwie atrakcje, które trzeba zobaczyć. Pierwszą z nich było wejście do gotyckiej świątyni w której lada moment miało nastąpić otwarcie ołtarza Wita Stwosza. Trzeba przyznać że wnętrze domu Bożego robi jeszcze większe wrażenie niż jego zewnętrzna strona a to za sprawą pięknych malowideł i złoconych zdobień oraz samego potężnego, precyzyjnie wykonanego i zapierającego dech w piersiach ołtarza głównego. Zaraz po tym jak naszym oczom ukazała się wewnętrzna część ołtarza szybko wyszliśmy na plac koło kościoła aby równo o 12:00 wysłuchać Hejnał Mariacki. W tym dniu mieliśmy szczęście bowiem trębacz pomachał nam z wierzy trąbką na co zawsze czekają wszyscy turyści.

Piosenką jaką skojarzyłem z tym wyjątkowym miejscem jest „Take Me To Church” od Hozier’a.

Ciekawości ciąg dalszy

Po ciekawych atrakcjach związanych z kościołem Mariackim, udaliśmy się aby zobaczyć fasadę teatru im. Juliusza Słowackiego. Z kolei wracając na rynek minęliśmy pomnik Adama Mickiewicza, sukiennice, wieżę ratuszową oraz kontrowersyjną rzeźbę Igora Mitoraja i udaliśmy się w dalszą podróż. Przewodniczka dowiadując się od nas w jakim celu przybyliśmy do Krakowa postanowiła że nie może odpuścić nam paru szczególnie powiązanych z muzyką miejsc. Chodziło oczywiście o Piwnice Pod Baranami oraz Collegium Maius – Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego gdzie codziennie o nieparzystych godzinach uruchamia się grający zegar co z pewnością jest dużą atrakcją dla turystów. Podczas tej części naszego zwiedzania moją szczególną uwagę przykuł ogródek profesorski. Mimo iż wokoło świat pędzi jak szalony, słychać ryk silników i odgłosy tramwajów, tam czas się zatrzymuje. Miejsce to jest całkowicie odizolowane od rzeczywistości. Można tam wypocząć i się odprężyć. Na koniec pierwszej części zwiedzania Pani przewodniczka zabrała nas jeszcze pod okno papieskie gdzie znany i szanowany, Polski papież Jan Paweł II wychodził do wiernych i z nimi rozmawiał.

Przy tym punkcie wyprawy polecam Wam Bebe Rexha „I’m Gonna Show You Crazy” i szkolny obrazek do utworu.

Podążając za królewską drogą

Popularnym wśród mieszkańców i turystów szlakiem królewskim zaczęliśmy wędrować od Barbakanu kończąc aż przy Zamku Królewskim na Wawelu, który stał się ostatnim ale chyba najciekawszym miejscem podczas naszej podróży. To właśnie tu znajdziecie szereg atrakcji turystycznych takich jak krypty wawelskie, skarbiec z różnorakimi, cennymi a co najważniejsze oryginalnymi przedmiotami, komnaty reprezentacyjne w których niegdyś balowali najwięksi władcy oraz zbrojowni gdzie zobaczyć można np. miecze, pistolety itp. (zdjęć z wcześniej wymienionych miejsc niestety nie posiadamy gdyż panuje tam zakaz fotografowania). W tym miejscu warto wyjść także na wieże Zygmuntowską gdzie oprócz znanego wszystkim Dzwonu Zygmunta znajdziemy też kilka innych np. Wacław, Urban lub Kardynał.

Ta lokalizacja nie może kojarzyć się z niczym innym tylko z piosenką Sylwii Grzeszczak Księżniczka„.

Oderwij się od miasta

W Krakowie są też obszary w których będziecie mogli pozachwycać się pięknem natury i w sposób aktywny spędzić czas. Pierwszym z nich są oczywiście bulwary wiślane – za dnia miejsce spotkań z przyjaciółmi natomiast w nocy romantyczna i sprzyjająca podrywom lokalizacja, gdzie już niejeden chłopak skradł serce swojej wybranki. Jeśli natomiast macie już swoje drugie połówki koniecznie udajcie się na Kopiec Kościuszki skąd świetnie widać panoramę Krakowa – ten widok zawiera dech w piersiach. Nieco bliżej centrum, pomiędzy dwoma znanymi Krakowskimi stadionami znajdują się Błonia – miejsce w którym na prawdę dużo się dzieje. To właśnie tu w 2012 roku podczas Euro 2012 była strefa kibica a już 15 maja rozpoczną się Światowe Dni Młodzieży!

Idealną piosenką która zawsze towarzyszy mi przy aktywności fizycznej na świeżym powietrzu jest Duke Dumont – „Ocean Drive„.

To miasto nie śpi!

Prywatnie jestem fanem różnorakich iluminacji świetlnych szczególnie tych nocnych. Uwielbiam też chodzić w nocy po oświetlonym mieście albo np. spacerować w blasku księżyca przy gwieździstym niebie, dlatego dla mnie był to obowiązkowy punkt podczas naszej podróży. Byłem oczarowany klimatem, który panuje w Krakowie tuż po północy. Mimo późnych godzin to miasto nie śpi a wręcz przeciwnie. Ludzie spacerują, robią zdjęcia, siedzą pod parasolkami i cieszą się życiem. Niekiedy też słychać śpiewy zagranicznych turystów, którzy cieszą się życiem.

Do tego opisu w swojej głowie dopasowałem bardzo dużo piosenek. Niestety skojarzenie muzyczne może być tylko jedno. Wybrałem zatem utwór, który najbardziej oddaje charakter tego co czułem spacerując po magicznym, pięknie oświetlonym Krakowie.

Coś dla prawdziwych smakoszy

Czym by był ten artykuł gdybyśmy nie polecili Wam krakowskich restauracji ze znakomitym jedzeniem? Podczas pobytu mieliśmy okazję gościć w dwóch różnych ale tak samo świetnych restauracjach. Miód Malina znajduje się niedaleko Rynku Głównego na ulicy Grodzkiej. Serwowane są tu przepyszne potrawy z świeżych i wysokiej jakości produktów. Jej wnętrze utrzymane jest w swojskim stylu. Żyrandole, które są przyciemniane w odpowiednim momencie tak aby jeszcze bardziej nadać charakteru temu miejscu, poduszki i malowidła ścienne z malinami, kominek, świece czy kwiaty na stole idealnie pasują do siebie. Jeśli chcesz poczuć się jak „u babci” to miejsce jest właśnie dla Ciebie.

Wśród czytelników naszego portalu z pewnością znajdą się też osoby, które wolą bardziej ekskluzywne klimaty. Dla Was mamy natomiast specjalną propozycję jaką jest położona w rynku restauracja The Piano Rogue, w której jadali m.in. Anna Dymna, Czesław Mozil czy para prezydencka. Tutaj wnętrze jest zdecydowanie bardziej ekskluzywne. W salach panuje półmrok, który gdzieniegdzie rozświetla oświetlenie ścienne oraz świece. Dodatkową atrakcją jest tutaj muzyka na żywo. Restaurację polecamy wszystkim wielbicielom luksusu i smakoszom pięknych dźwięków fortepianu.

Chyba nikt nie będzie miał nic przeciwko, że Katy Perry pasuje tutaj najbardziej.

Tu poczujesz się jak Calineczka

Odwiedzając Kraków mieliśmy przyjemność zatrzymać się w hotelu Golden Tulip Kraków City Center. Gdy tylko zobaczyłem tę nazwę pierwszym skojarzeniem była oczywiście bajka o małej dziewczynce, która narodziła się z pięknego i dużego tulipana – Calineczce. Czterogwiazdkowy hotel, który położony jest w ścisłym centrum Krakowa to 86 nowoczesnych, klimatyzowanych, wyposażonych w sejf oraz telewizor pokoi z przestronną łazienką, wyśmienita restauracja oraz meeting room z dostępem do światła dziennego. Po całym dniu zwiedzania przepięknego miasta można tu wypocząć i nabrać sił na następny dzień atrakcji.

Skojarzenie muzyczne w tym przypadku może być tylko jedno – Sylwia Grzeszczak i jej „Kiedy Tylko Spojrzę” w duecie z Sound’n’Grace.

Sponsorzy:

Urząd Miasta Krakowa, Wydział Promocji i Turystyki.