Ozzy Osbourne zabiera swoich fanów prosto do piekła

„Straight to Hell” to najnowszy kawałek muzycznego weterana – Ozzy’ego Osbourne’a. Jest to druga piosenka zapowiadająca album „Ordinary Man”, który pojawi się na sklepowych półkach na początku 2020 roku. Ostatnio wydaną przez Ozzy’ego solową płytą było „Scream” z 2010 roku. W „Straight to Hell” Ozzy ukazuje słuchaczowi świat pełen mroku, co podkreśla sam tekst piosenki – Czegoś tu brakuje ale sam nie wiesz czego. Legendę metalu w tym kawałku wsparł gitarzysta Guns N’ Roses – Slash. Poprzedni singiel „Under The Graveyard” już osiągnął miliony odtworzeni w serwisach streamingowych, a zachwycał się nim między innymi magazyn Rolling Stone, pisząc  – Mrok i ponury nastrój tej piosenki to coś co sprawia, że zostaje ona w pamięci na długo.

W ubiegłym tygodniu Ozzy zaskoczył swoich fanów podczas koncertu w Forum w Los Angeles, kiedy to po raz pierwszy dołączył do Post Malone’a i Travisa Scotta, żeby wspólnie wykonać numer „Take What You Want”. W tę niedzielę Ozzy Osbourne znów dołączył do gwiazd rapu, tym razem podczas American Music Awards, żeby po raz pierwszy wykonać tę piosenkę w telewizji.

Ozzy wypowiadał się już na temat nowego krążka – To prawdopodobnie najważniejszy album, który stworzyłem od długiego czasu. Prawdopodobnie od „No More Tears” – Ozzy Osbourne. – Ten album był darem siły wyższej. To dla mnie dowód, żeby nigdy się nie poddawać – mówi o singlu Ozzy. – Wszystko zaczęło się gdy moja córka Kelly zapytała, czy chciałbym współpracować przy piosence z Post Malonem. Moje pierwsze pytanie brzmiało „Kim do… jest Post Malone?”. Odwiedziłem dom Andrew, który stwierdził, że praca będzie naprawdę szybka. Po skończonej piosence zapytał, czy byłbym zainteresowany stworzeniem nowego albumu. Oczywiście! Ale myślę, że nie chce pracować pół roku w studiu w piwnicy. Chwilę później nagrania były skończone. Duff i Chad jammowali ze mną w ciągu dnia, a ja pracowałem nad piosenkami wieczorami. Już wcześniej powiedziałem Sharon, że powinienem nagrać album, ale z tyłu głowy przychodziły myśli, że nie mam na to sił. Andrew udało się wyrwać ze mnie tę energię. Naprawdę mam nadzieję, że ludzie będą słuchać tego materiału z radością, bo wsadziłem w to całe serce i duszę.