Skalpel w Krakowie – słynna formacja zagra w Fabryce 30 października!

Skalpel_plakat_net

Skalpel wraca do Krakowa. Wyprzedany koncert zespołu, który odbył się w lutym, spotkał się z rewelacyjnym przyjęciem publiczności. Duet nie zwalnia tempa i 30 października zagra na Zabłociu.

Każdy koncert formacji Skalpel to piękne audiowizualne show, więc ich jesienne koncerty będą nie lada gratką dla fanów zespołu. Szczególne zainteresowanie wzbudzą zapewne nowe aranżacje utworów z debiutanckiego albumu duetu.

Marcin Cichy i Igor Pudło po doskonałym „Transit” nie osiedli na laurach i pracują już nad kolejnym materiałem. W trakcie ich występu w Fabryce fani będą mogli zapoznać się z nowymi utworami zespołu.

Skalpel zadba też o odpowiednią oprawę wizualną. W trakcie koncertu będzie można podziwiać nowe wizualizacje, które z pewnością będą ucztą dla oczu. Występom duetu towarzyszyć będzie Rafał Dutkiewicz, który ubarwi show duetu grą na perkusji.

Lokalne wsparcie zapewnią MLDVA, Dj Wake Up i Kfjatek

Fabryka, Zabłocie 23, Kraków

30 października, otwarcie bram 20:00

Bilety: 40/50 zł (Biletomat.pl, Ticketpro.pl – salony Empik, Media Markt, Saturn)

SKALPEL
Na pierwszych dwóch albumach Skalpel przełożył na język współczesnej elektroniki brzmienie i klimat polskiego jazzu z lat 60.i 70., tworząc muzykę o wyrafinowanej strukturze i dużym ładunku emocjonalnym. Wraz z nową płytą „Transit” duet wychodzi daleko poza polskie inspiracje. Igor i Marcin w poszukiwaniu pomysłów odbyli muzyczną podróż po kontynencie europejskim i obu Amerykach.

„Transit” oznacza zmianę, przejście, transformację. Od muzyki opartej na samplach do programowania i elektronicznej produkcji; od lo-fi do hi-fi; od czerni i bieli do pełnego spektrum kolorów. To jak wyjście z mroku w stronę słońca czy wreszcie przejście z Ninja Tune do ich własnego wydawnictwa PlugAudio.

„Transit” oznacza też komunikację. Zarówno pokonywanie granic między krajami w sposób dosłowny, jak i w sensie przenośnym między stylami muzycznymi obecnymi na tym albumie. Przede wszystkim chodzi jednak o komunikację ze słuchaczami za pomocą dźwięków i niesionych przez nie emocji.

Aby opisać muzykę zawartą na tym albumie, można by użyć wielu słów: ambient, swing, latino, trip hop, broken beat, jednak najważniejszym i zarazem kluczowym jest słowo „wibracja”. I to zarówno w kontekście instrumentalnym, bo wibrafon jest tu kluczowym instrumentem, ale też w sensie energetycznym czy uczuciowym, ponieważ „Transit”to album z dużą dawką dobrych, elektryzujących wibracji.