SÓLSTAFIR DLA POCZĄTKUJĄCYCH, CZYLI GARŚĆ INFORMACJI O ZESPOLE

Wielkimi krokami zbliżają się jesienne występy Sólstafir w Polsce. Grupa wystąpi 20 listopada w gdańskim B90 oraz dzień później, 21 listopada w warszawskiej Progresji. Z tej okazji zebraliśmy kilka informacji na temat zespołu, które może zaciekawią Was przed koncertem.

1. Zaczniemy od podstaw – co właściwie oznacza nazwa zespołu? Sólstafir to islandzka nazwa promieni słonecznych, które przedzierając się przez chmury docierają do Ziemi.

2. Zespół został założony w 1995 roku w Reykjavíku przez trzech kolegów – gitarzystę i wokalistę Aðalbjörna Tryggvasona, basistę Halldóra Einarssona i perkusistę Guðmundura Óli Pálmasona. Obecnie z oryginalnego składu w zespole został jedynie Tryggvason.

3. Przez pierwsze trzy lata istnienia zespół nie zagrał żadnego koncertu. Panowie tworzyli w garażu, cały czas szukając własnej ścieżki i muzycznego stylu.

4. Na Facebookowy fanpage’u Sólstafir można przeczytać, że gatunek wykonywany przez grupę to „Pink Floyd Metal„. Pół-żartem, pół-serio zespół tłumaczył, że to dlatego, że grają heavy metal z wieloma ambientowymi elementami, więc ta nazwa idealnie opisuje ich styl.

5. Aðalbjörn Tryggvason przyznaje, że duży wpływ na jego wrażliwość artystyczną ma Carl McCoy i tworzony przez niego zespół Fields Of The Nephilim.

6. „Svartir sandar” to po islandzku czarny piasek, który pokrywa wybrzeża Islandii. Były perkusista zespołu, Guðmundur Óli Pálmason powiedział, że będąc dzieckiem myślał, że wszędzie na świecie piasek jest czarny. Gdy pojechał do innych części Europy był zdumiony widząc piasek w kolorze brązowym.

7. Dawno temu na Islandii doba była dzielona na 8 części. Dlatego też na płycie Otta jest 8 utworów opowiadających 8 różnych historii, które odnoszą się do innej pory dnia i nocy.

8. „Ótta” jest bardzo osobistym albumem dla Aðalbjörna. Teksty na płycie opowiadają o walce z alkoholizmem i innymi uzależnieniami oraz zaczynaniu wszystkiego w życiu od początku.

9. Tytuł najnowszego albumu „Berdreyminn” można przetłumaczyć na „Śniący o przyszłości„. Tryggvason przyznał, że mimo, że nie wierzy w zbiegi okoliczności oraz przeznaczenie, to zdarza mu się mieć prorocze sny, głównie dotyczące znanych mu osób.

10.Berdreyminn” jest koncept-albumem. Teksty piosenek opowiadają o zaburzeniach oraz chorobach psychicznych, ze szczególnym naciskiem na depresję i myśli samobójcze. Zamysł albumu jest nieprzypadkowy, ponieważ wg. badań z 2017 roku aż 9% Islandczyków cierpi na depresję (dane opublikował Islandzki Urząd Statystyczny).