INFO:
Artysta: Years & Years
Tytuł: Communion
Premiera: 10 lipca 2015
Wytwórnia: Polydor Records
Gatunek: pop, electronica, R&B, house
Najlepsze piosenki: Ties, Worship, King, Desire
Najgorsze piosenki: Border, Gold
OPIS:
Od genialnej EP-ki Real, od której rozpoczęła się ich sława, przez tajemnicze Take Shelter oraz wybuchowy radiowy hit Desire do Comunnion – pierwszy LP brytyjskiego trio Years & Years.
Olly Alexander swoją karierę rozpoczął jako aktor – zarówno teatralny jak i filmowy. Obiecująca kariera aktora, nie zapowiadała tak dużego sukcesu jako piosenkarz. W 2010 roku wraz z Emre Turkmen i Mike Goldsworthy założył zespół Years & Years, który z prędkością światła poznały wszystkie zakątki świata. I choć od początku kariery trio dawało o sobie pamiętać, tak po wydaniu pierwszego krążka, zapadną w głowach słuchaczy na długie lata.
Communion to skondensowana historia twórczości Years &Years. Oprócz nowych utworów znajdziemy też tam hity ze wczesnych lat zespołu. Melodie z pogranicza R&B i elecropop’u, słodki, i delikatny głos wokalisty, do tego teksty pisane przez niego komponują się w chwytliwe hity, które chłopacy w ostatnich miesiącach wypuszczali jeden za drugim, a każdy następny zwiększający napięcie i ekscytacje przed tak długo wyczekiwanym debiutanckim albumem.
Communion nie można zarzucić monotonii. Połączenie melancholii i psychodelicznych rytmów w Fundation, to świetne wprowadzenie w klimat albumu, na dokładkę sztandarowe Real z początku kariery, sielankowe dźwięki Shine długo egzystujące w głowach słuchaczy, to oryginalne i przebojowe propozycje na przystawkę.
Jako danie główne otrzymujemy wszystkim znane, tajemnicze Take Shelter, house’owe brzmienie Ties, Worship oraz balladowe rytmy Without z czarujący Eye Shut.
A co chłopacy serwują na deser? Desire. Przebojowość, chwytliwość i wdzięk. Wisienką na torcie okazuje się królewski singiel King plasujący się na 1 miejscu wielu list przebojów.
Czego nie polecam w restauracji Communion? Dania spod dziesiątki i dwunastki. Border i Gold to typowe fast-food’y – chwilę po zjedzeniu czujesz niedosyt. Te dwie pozycje w żaden sposób nie wpisują się w konwencję krążka.
Album to menu z wykwintnej restauracji serwującej wyśmienite dania. Natomiast sami kucharze znają przepis na sukces, a zapał i posiadana energia pchają wciąż do przodu. Nic nie jest w stanie ich już zatrzymać.
MOJA OCENA:
[yasr_overall_rating size=”large”]
OCENA CZYTELNIKÓW: