Czego prywatnie słucha jeden z lepszych polskich gitarzystów młodego pokolenia? Które gitarowe kawałki są najczęściej zapętlane przez Pawła Izdebskiego? Znamy odpowiedzi na te pytania.
1. „Another Kind of Green” – John Mayer
Motyw główny gitary w tej piosence jest jakby odzwierciedleniem tytułu. Ja czuję że właśnie te dźwięki reprezentują odcień koloru zielonego.
2. „Cannonball” – Damien Rice
Gitara akustyczna, prostota, nieprzekombinowana zagrywka to przepis na wyciśnięcie łez ze słuchacza – Damien Rice robi to wybitnie a do tego w niesamowity sposób spaja ze sobą melodie wokalu z przeplatającą się melodią w gitarze.
3. „Sunset Blvd” – Tyler Hilton
Otwarte stroje na gitarze (niestandardowe strojenie strun) wprowadzają totalnie nowe brzmienie. Sam powoli odkrywam te rejony i jestem zachwycony. Tyler wie o co chodzi i często przestraja gitarę do otwartych strojów (G-dur / D-dur). Dzięki temu jego piosenki przebijają się przez tony piosenek, które codziennie opuszczają stajnie songwriterów w Nashville.
4. „Grace” – Jeff Buckley
Legendarny utwór z albumu o tej samej nazwie. Jeff na gitarze jak i w życiu lubił eksperymentować.To słychać w sposobie jego gry i brzmieniu. Chwytliwe ale mocno dysonansowe harmonie wzbudzają totalny niepokój w słuchaczu. Jeśli jedziesz w deszczową noc to wiedz że album „Grace” jest napisany na takie okazje.
5. „When Your Mind’s Made Up” – Glen Hansard
Można od razu zagrać refren jak ktoś ma gitarę pod ręką: a-moll, G-Dur i F-dur – jestem dożywotnim fanem Glena bo napisał najlepsze piosenki na akordach które poznajesz na pierwszych lekcjach nauki gry na gitarze. Przemyślane i wyważone, a do tego troska o każde pojedyncze trącenie strun.
Kocham!
6. „Blue Ain’t Your Color” – Keith Urban
Będę się upierał przy prostocie. Keith to zdobywca (kilkukrotny) Grammy Awards w kategori Country. I nie dziwne bo jego głos i gitara to rodzeństwo. Wszystko tu ma swoje miejsce i składa się na tą wspaniałą balladę. Nieco sztampowy teledysk może troszkę odstraszać ale po wsłuchaniu się w tekst, nabieramy innej perspektywy.
7. „Conrad” – Ben Howard
Powracamy do otwartych strojów, Bena widziałem raz na Openerze i tym utworem zdeklasował w głowie wszystkie jego hity które wcześniej znałem. Przestrzenne brzmienie gitary elektrycznej z nałożonym delayem na cleanie (czysty kanał gitary, bez przesterów) wprawiają mnie w stan ponadziemski.
8. „Ramble On” – Led Zeppelin
Tak! Doceniam klasykę. Tego utworu nauczył mnie mój kochany nauczyciel Pan Roman Sadowski. Bez
niego mój stan wiedzy o historii muzyki gitarowej byłby równy zeru. Mieliśmy takie poddasze w
Gminnym Ośrodku Kultury i ten kawałek był wałkowany po kilka godzin.
9. „I see fire” – Ed Sheeran
Co tu dużo pisać. Kocham Tolkiena, kocham Sheerana, kocham Smoki, Elfy I wszystko co
fantastyczne. Uważam że ta piosenka była zapisana w dziejach świata jako jedyny słuszny utwór
pasujący do filmu „Hobbit”.
10. „Chasing Cars” – Snow Patrol
Zapaleni gitarzyści będą zawiedzeni. Moje zestawienie to po prostu cudowne kompozycje na gitarę
bez szybkich solówek i popisowych zagrywek. Ten utwór najlepiej oddaje ducha mojej gitarowej
filozofii, zawsze byłem fanem gitary która porusza a nie zadziwia.
Pawła będzie można usłyszeć już 13 kwietnia w katowickim Królestwie. Na miejscu będzie można zakupić jego debiutancką EP-kę, a także zdobyć autograf artysty. Bilety na to wydarzenie dostępne są na stronie dystrybutora. Jeśli jednak do Katowic Wam nie po drodze, to 14 kwietnia Paweł muzyk wystąpi we wrocławskim Alive. Bilety na koncert są już dostępne, możecie je złapać tutaj.