Jak można osłodzić sobie koniec weekendu? Najlepiej wybrać się na dobry koncert. A takowy odbędzie się już jutro, 21 października w warszawskim klubie Chmury. Zagrają Moriah Woods i KRÜK.
Jeśli jeszcze jej nie znacie, to zachęcamy, by szybko to nadrobić. Moriah Woods to nieprzeciętnie utalentowana song-writerka i wspaniała wokalistka. Jej piosenki to alternatywny, amerykański folk z głębokim, mrocznym zacięciem, lecz niepozbawionym delikatności. Szczególną uwagę zwraca wyjątkowy głos Moriah – jest mocny, ale zarazem subtelny. Momentami może rodzić skojarzenia z Dolores O’Riordan, ale porównanie to też nie oddaje jego istoty. Tego głosu po prostu trzeba posłuchać samemu i dać mu się oczarować.
Moriah Woods pochodzi ze USA, ale od kilku lat mieszka i nagrywa w polskich Puławach. Ma na swoim koncie wydany w 2013 roku album „Bring The Rain” (nie znajdziecie go w serwisach streamingowych, ostatnie sztuki krążka są jeszcze dostępne na koncertach, ale należy spieszyć się z ich zakupem, ponieważ szybko znikają, a reedycji nie będzie!) oraz wydany w 2016 roku „The Road To Some Strange Forest„. Najnowszy album artystki jest już gotowy, czekamy z niecierpliwością na jego premierę.
Motto zespołu Krůk brzmi „Chcemy rozpalić wam na wzgórzach ogniska, chcemy abyście przy nich tańczyli.” Pytani o to, jaki gatunek muzyczny tworzą odpowiadają, że jest to Autorska Muzyka Magiczna. Nie chcą zamykać się w obrębie jednego gatunku, więc za pomocą postrockowego instrumentarium, shoegaze’u i elementów elektroniki z okolic IDM oraz zaklęć rzucanych przez wokalistkę zabierają nas do krainy starosłowiańskich opowieści. Jak wynika z informacji na ich profilu na Facebooku, to będzie ostatni koncert zespołu w tym roku w Warszawie.
Wydarzenie zaczyna się o 20:00 w klubie Chmury, na ulicy 11 listopada, a bilety będzie można nabyć na bramce w cenie 20 zł. Polecamy!
