Skorup & JazBrothers – Absolutna Flauta [Recenzja]

Nadchodzi nowe. Skorup & JazBrothers wydali swój drugi album, który może zachwycić fanów rapu. Czy chłopaki z Gliwic mogą konkurować z innymi śląskimi raperami? Zobaczymy!

Panowie mają wysoko zawieszoną poprzeczkę. Nie od dzisiaj wiadomo, że Śląsk to stolica polskiego rapu. Przykładów nie trzeba długo szukać. To tutaj tworzył Magik i słynna Paktofonika, stąd pochodzi Rahim, Miuosh, Grubson czy Abradab. Lista nazwisk mogłaby się ciągnąć w nieskończoność, jednak my skupiamy się na Skorupie i duecie producenckim – JazBrothers. Niech nie zwiedzie Was nazwa – oni zdecydowanie nie tworzą jazzu. Album „Absolutna Flauta” to dwanaście kawałków w których, poza Skorupem, usłyszymy takie głosy jak Masia, Bas Tajpan, Kuba Knap, Biak, Karo Glazer czy Dominika Majewska. Za konsolą gościnnie stanęli DJ HWR, DJ Hopbeat i DJ Eprom. Krążek jest dostępny w dwóch wersjach – podstawowej i de luxe. Okładki obu wersji są proste graficznie, ale mają w sobie coś, co przyciąga wzrok.

Trio wypuściło cztery single promujące album, zaczynając od utworu nagranego z Kubą Knapem i Biakiem o tytule „Wolny Ziomek”. Sprawne oko dostrzeże, że Skorup nie bawi się w teledyski na plażach albo green screenie, tylko nagrywa w dobrze mu znanych Gliwicach, za co pewnie zapunktuje u lokalnych patriotów. Podoba mi się to zagranie, choć nie jest to nic nowego jeżeli mówimy o śląskich twórcach.

Kolejnym singlem promującym „Absolutną Flautę” jest „Akustyk” nagrany razem z DJ Epromem. Teledysk lekko stylizowany jest na klimat mafii, jednak nie jest to przerysowane i przyjemnie się go ogląda.

Trzecim singlem promującym album jest „Piastów Gród” czyli wizytówka Gliwic i Śląska. Cały klip oparty jest na ujęciach z Gliwic, na których widać między innymi Radiostację, która odegrała znaczącą rolę podczas Drugiej Wojny Światowej.

Ostatni utwór, do którego Skorup&JazBrothers nagrali teledysk to „Słowa”, w których usłyszymy też Karo Glazer. To zdecydowanie najbardziej melancholijny kawałek na całej płycie, wymagający chwili zastanowienia się nad sensem wypowiadanych słów. Perełką jest głos Karo Glazer, która dodaje całej kompozycji kobiecego pazura.

Cały album to gratka dla fanów polskiego rapu, ale nie tylko. Odnajdą na nim coś dla siebie także osoby, którym bliski sercu jest Śląsk i podkreślane wielokrotnie Gliwice. Czy każdy pokocha krążek? Moim zdaniem trzeba przesłuchać go kilka razy, żeby w pełni się przekonać. Jeśli jednak da się mu szansę, to odwdzięczy się czymś przeciwnym do tytułowej „Absolutnej Flauty”. Spokoju tu nie uświadczymy.