Kalifornijski zespół HEALTH już w tą sobotę, 16-ego lutego wystąpi w warszawskim klubie Hybrydy! Bilety wciąż dostępne są do kupienia na: www.go-ahead.pl, www.biletomat.pl, www.ticketmaster.pl, www.ebilet.pl, www.ticketclub.pl, www.empikbilety.pl oraz sklepy sieci Empik, Media Markt, Saturn
Z tej okazji przygotowaliśmy dla Was zestawienie pięciu, naszym zdaniem, najlepszych kawałków tego zespołu. Zaczynamy!
5: CRIMEWAVE
Ten stosunkowo krótki (2:04) utwór pochodzi z wydanej w 2007 roku pierwszej płyty zespołu, zatytułowanej po prostu HEALTH. Coś, co wyróżnia ten kawałek to intensywne, szalone wręcz partie perkusji. Cichy, pozbawiony emocji wokal nadaje kontrastu dla ogólnie panującego zgiełku i, paradoksalnie, tworzy jeszcze większy chaos. Ale jest to chaos przyjemny, taki, do którego nie raz chce się wracać.
4: BLUE MONDAY
Któż nie zna piosenki „Blue Monday”, oryginalnie nagranej przez grupę New Order? Utwór ten doczekał się wielu coverów, a jeden z nich został popełniony przez HEALTH. I właśnie w tej świeżej wersji został wykorzystany na ścieżce dźwiękowej filmu „Atomic Blonde”.
3: FEEL NOTHING
Skondensowany pesymizm i ciężki, industrialny klimat. Stosunkowa prosta melodia, dopełniona lamentującymi riffami. „FEEL NOTHING” pochodzi z najnowszego, czwartego albumu grupy, wydanego 8-ego lutego pt. „VOL.4 :: SLAVES OF FEAR„. Jest to jeden z najlepszych utworów na płycie, a na pewno najczęściej odtwarzany przez słuchaczy w ostatnim tydzień, przynajmniej wg. serwisu LastFM.
2: STONEFIST
To naprawdę mocny kawałek! Zaczyna się od wibrujących, przedzierających się w głąb umysłu ostrych dźwięków, niemal wgniatając w ziemię pozornie chaotycznym pulsowaniem, by potem łagodnie przejść w przyjemne, taneczne rytmy. Ale ten spokój to tylko pozory…
BONUS: STONEFIST doczekał się remixu w wykonaniu Boys Noize, z gościnnym udziałem Empress Of:
1: USA BOYS
Utwór rozpoczyna wydaną w 2010 roku płytę – DISCO2. Jest to krążek z remixami zrobionymi przez HEALTH, jednak znalazł się tam też jeden autorki numer. I jest to właśnie „USA BOYS„. Mroczny, zapętlony rytm wydobywający się z syntezatora, dobiegający jakby z oddali wokal i melodia, która mimo gęstej atmosfery kawałka skłania do delikatnego tańca czynią ten utwór jednym z najlepszych na płycie.