Swiernalis i Sarsa śpiewają – tańczą „Tango”!

Tango to utwór pochodzący z drugiego wydawnictwa Swiernalisa – krążek długo wyczekiwany, tworzony przez muzyka przez blisko cztery lata. Debiutancki album trafił do kategorii alternatywnej i był zbitkiem smutku a drugi to jego dopełnienie, bo smutek jest okraszony dojrzałością, melancholijnością i opanowaniem. Singiel ukazał się we wrześniu, teraz doczekał się zupełnie innej odsłony, w której wokaliście pomogła tak nieoczywista postać jak Sarsa.

Nowa wersja utworu jest zupełnie inna, choć można powiedzieć, że idealnie dopełnia tą pierwotną. Wokalistka wraz z twórcą Tanga stworzyli wyjątkową atmosferę, dzięki której mroczna strona singla została jeszcze bardziej uwydatniona. Tango stało się bardziej intymne, ale jednocześnie przesiąknięte niepewnością. Emocjonalność Swiernalisa dopełnia wyjątkowy i nietypowy głos Sarsy – i to szalone połączenie zapada wyjątkowo w pamięci.

Tango to mój najbardziej intymny utwór: traktujący o niepewności, braku zaufania i próbie oswojenia poczucia zaniedbania. Przepełniony mroczną elektroniką i przeszywającymi gitarami prowadzi słuchacza do finału, w którym emanuje z niego szaleństwo godne straceńca, który nie boi się już niczego. Pierwiastek wprowadzony przez Sarse doskonale podbija ten przedziwny nastrój, dzięki któremu całość brzmi, jakby została napisana właśnie na te dwa głosy. Wiedziałem, że Sarsa doskonale się w tym utworze odnajdzie, pokazując w nim kolejne rejony emocji.


Więcej:

Swiernalis na Facebooku

Sarsa na Facebooku